Na strony GW ,z powodów nazwijmy to pryncypialnych wprawdzie nie zaglądam ,ale przeglądając dziś Onet wpadłem na artykul dotyczący rzekomego wzrostu rasistowskich nastrojów w Polsce.
"GW: Seria rasistowkich ataków w Polsce" ,krzyczy do czytelnika jeden z głównych niusowych lidów redaktorów Onetu. Kiedy wchodzimy w artykuł dowiedzieć się możemy ,że w ciągu ostatnich dni mieliśmy "szesć przypadków pobić i ataków na tle rasistowskim". Jest tam jeszcze ,że obraz polski na arenie miedzynarodowej może się diametralnie zmienić i ,że minister Błaszczak (o zgrozo!) nie widzi w tym żadnego problemu. Jest to kolejny artykuł wpisujący się w szerszą kampanię mediów przyjaznych michnikowszczyżnie. Kampanii , ktorej głownym celem jest wytworzenie wrażenia ,że Polakom pod rządami PiS kompletnie odbija. I to odbija tak ,że coraz bardziej przypominają rodaków Adolfa Hitlera z lat 30-tych i 40 tych ubiegłego wieku.
Oczywscie nie mam zamiaru się tutaj zapierać i twierdzić ,ze do żadnych wymienionych przez redakcję GW atakow na cudzoziemców w Polsce nie dochodzi ,problem w tym ,że zupełnie inaczej identyfikuję nie tyle nawet przyczynę co ich pierwotne źrodło.
Przede wszystkim nie jestem pewien czy rzeczywiscie dochodzi do nasilenia tych ataków czy tylko jest to efekt wspomnianej przeze mnie kampanii ich nagłasnienia to raz. Nie wiemy też na pewno czy wszystkie te ataki mają jakieś tło kulturowe ,rasowe ,czy nie są to zwykłe akty bezmyślnego wandalizmu. Przynajmniej niektore z nich. Czy brakuje w Polsce posprajowanych nocą sklepow nalezących do polskich właścicieli oraz powybjanych szyb , o ktorych nie mówi się w telewizyjnych wiadomosciach i nie pisze w prasie ? Na pewno nie.
Założmy jednak ,ze tak jest , ba ,przyjmijmy ,że mają te incydenty związek z pewnym "nasileniem nastrojów ksenfobicznych" , jak to się je uczenie lubi nazywać. Najistotniejszą przecież kwestią jest to ,z jakiego powodu do nasilenia takich nastrojów dochodzi. Wrogie obecnej włądzy srodowiska lewicowo liberalne promuja koncepcję ,ze wzrost tych zachowań jest efektem przyzwolenia władzy na podobnie wyrażane na ulicach emocje. Pomijam już fakt czy kryje się za tym stwierdzeniem prawda ,bo jakoś tego przyzwolenia nie dostrzegam ,zwracam jednak uwagę ,ze myślenie to zatrzymuje się i tak w połowie zaledwie drogi do odszukania prawdziwej przyczyny tych zjawisk. Albo i jeszcze wczesniej.
Jak we wszystkich plagach wspołczesnego swiata ,rownież i w tych zachowaniach dziennikarze GW et consortes , widzą ingerencję oberdemiurga z Nowogrodzkiej Jarosława Kaczynskiego. Po to zresztą używa się w wyżej wspomnianym artykule nazwiska ministra Błaszczaka. Chodzi o to zwyczajnie ,żeby za pomocą tego rodzaju manipulacji ,temat rasizmu i nietolerancji przykleić do obecnej władzy. Jak to się teraz mawia "tak się robi robote"
Tymczasem prawda jest taka ,że ani Kaczynski ,ani Błaszczak ani nikt inny a znaczący w PiS-ie ,ze wzrostem takich nastrojów nie ma nic wspolnego a już na pewno nie wiecej ,niż ci ,ktorzy z "oburzającym zjawiskiem narastającego rasizmu" starają się dziś walczyć z taką gorliwością. Tymczasem źródeł agresywnych zachowan na polskich ulicach ,jesli chcemy być uczciwi ,powinniśmy zaczać szukać na ulicach zachodnich miast. Najlepiej tych ,ktore padały ofiarami aktów islamskiego terroru. Tam tkwi przyczyna dzisiejszej agresji ,ktorą wyborcza probuje wcisnać Kaczynskiemu. Zachowania polskich lokalnych spolecznosci to tylko reakcja a wybryki wandali czy zwykłych chamow to ich niewielki jak na skale zjawiska odprysk. Margines.
Nie trzeba być wybitnym doktorem psychologii ,żeby wiedzieć , iż agresja zasadniczo bierze się z lęku. Te potatuowane i pochlastane na łapach napakowane brysie .Te przechadzające się szybkim krokiem przez ulice i kamienice szemranych dzielnic ,w naciagnietych na oczy czapeczkach wychudzone szczurki ,gotowe zapakować kose pod żebro tylko za to ,że ktoś spojrzał im krzywo w oczy. Wszyscy oni , jak noże spreżynowe , gotowi są zawsze ,wszędzie i w każdej chwili ,by dać w dziób. Zaatakować. I bynajmniej... Nie są tacy dlatego ,ze są pewni siebie ,swiadomi i ufni swych intelektualnych atutów i cywilizacyjno-społecznych możliwosci ale odwrotnie. Zachowują się tak impulsywnie ,z tego powodu ,że całe życie spędzają w niustającym lęku. Dom , rodzina , całe otaczjące ich od małego srodowisko ,to miejsca nie tylko ich schroneinia ale równie czesto cieżkego i permanentnego zagrożenia. Poligon walki ,gdzie wielokrotnie upokarzany przez rodzica bądź starszych kumpli młody człowiek wie ,iż jak nie bedzie walczył ostro i agresywnie o swoje czeka go ,pisząc bardzo oględnie marny los.
I kiedy zyje tak w ciagłym strachu i bojowej gotowosci ,przychodzi w końcu dzień ,że albo nerwy nie wytrzymują narastających emocji ,albo podpije do tego płynow psychoaktywnych , puszcza coś w nim odreagowuje i klops. Kończy się to często pierdlem ,poprawczakiem albo innymi mało akrakcyjnymi niewygodami doczesnego życia. I nie bronie go tym opisem ale pokazuje mechanizm działania.
Podobnie jest z tymi rasistowskimi rzekomo nastrojami. Nie jest tak ,że ci którzy malują sprayem mury kebaba ,wczytuja sie z wypiekami na twarzy w Mein Kampf Hitlera. Albo ,żeby było zabawniej w projekty ustaw przygotowywane przez Kaczynskiego i jego ministrów ,co zdają się sugerować przerażone nadchodzącym kresem swojej dominacji elity IIIRP .
Nie. Źrodłem jest jak wielu od dawna powtarza ideologia multikulti z jej nastepstwami. Ideologa ,ktorej efekty , coraz częsciej budzą w społeczenstwie polskim uzasadniony lęk. Nie tylko zresztą w polskim. A lęk , jak pisałem , jest ojcem agresji. czy jak kto woli matką.
A łobuzerka? Wszedzie jest i zawsze. Czyżby chroniona przez liberalne media oraz mylona często z uchodźcami islamska imigracja z Bliskiego Wschodu była od tego wolna? A kto dokonał ostatniego zamachu w Berlinie jeśli nie wielokrotny przesptepca i kryminalista.
Obwinianie Kaczynskiego i jego rządów o te wypadki to po prostu bzdura kompletna.
Obwinianie społecznosci lokalnej o to ,ze dochodzi do tych incydentów to nieporozumienie. To tak jakby obwiniać ludzi o to ,że się boją.
I na koniec. Szczytem niezrozumienia zjawiska i jakiegoś intelektualnego pogubienia się chwalców i entuzjastów ideologii multikulti ,było zorganizowanie marszu solidarnosci z muzułmanami ,w dzień po tym kiedy to muzułmanin zadźgał nożem swoją niemuzulmańska ofiarę. Tak jak to było w Ełku. Do takich właśnie efektów dochodzi się ,zastepując zdrowy rozsądek ideologią.
Komentarze