eryk wiking eryk wiking
683
BLOG

Czy decyzja o aborcji jest decyzją trudną?

eryk wiking eryk wiking Polityka Obserwuj notkę 94

Ciężko jest się wypowiadać na ten temat, bo został już tak wyeksploatowany i rozjechany przez wszystkich ,że długi czas konsekwentnie się bronilem przed zabieraniem zdania na łamach swojego bloga w tej sprawie. Tu nikt raczej nikogo nie przekona,więc czynnosć ta wydaje się bezproduktywna ale kiedy fejsbuk mi się od jakiegoś czasu na czarno wyświetla, kiedy widze jak TVN uruchamia całą swoją artylerię, postanowiłem ,że niech tam  ,że i ja dam głos. I w tytule zadałem pytanie o aborcję czy jest trudna, precyzyjniej czy jest moralnie wątpliwa dla tych ,ktorzy podejmują decyzję o jej zastosowaniu...Dlaczego tak zacząłem...?

Odpowiedź na moje tytułowe pytanie jest o tyle istotna,że rodzi pewne logiczne konsekwencje. Niektorzy już się pewnie tych konsekwencji domyślają ale dla tych ,ktorzy jeszcze nie ,wyjaśniam o co chodzi.

W argumentacji osob walczących o zliberalizowanie prawa aborcyjnego czesto pojawia się argument w stylu - "wiemy,że decyzja o aborcji jest decyzją trudną,czasem wrecz dramatyczną ale pozwolmy kobietom samym decydować o tym co zrobią ze swoim biologicznym ciałem",etc...Ten rodzaj argumentacji pojawia się w wypowiedziach wszystkich niemal aktywistów promujących szerokie prawo kobiet do wykonywania zabiegów aborcyjnych.Nigdy nie słyszałem z ust  najzagorzalszych nawet lewakow opinii w stylu" Ee tam aborcja to mało piwsko,bez znaczenia żadnego dla abortowanej i srodowiska w ktorym żyje,nic takiego".Być może wielu zindoktrynowanych przez kontynuatorów idei  Marksa i Engelsa gdzieś w duchu tak sobie myśli, podmysluje ale glośno tego raczej nie wyartykuują w obawie o to ,że rzadka odmiana politpoprawności ustawi ich w oczach obserwatorów i opinii publicznej jako mało wrażliwych bezdusznikow co mogłoby zaszkodzic ich "sprawie". Moze tak włąśnie w duchu myślą i tylko siedzą cicho ,fakt ,ze argumenty o trudnosci podjecia decyzji o aborcji powtarzają niemal wszyscy chyba, nie tylko srodowiska prawicowe czy prolife.

I teraz do rzeczy. Pomijam już oczywisty fakt ,ze kobieta mając prawo do swobodnego dysponowania swoim ciałem nie ma prawa dysponować życiem ,zdrowiem czy ciałem osobnika,ktory pojawia się w jej macicy. Nie wiem dlaczego tak trudno dobić sie z tym argumentem do zwolenników  prawa do aborcji a właściwie mam podejrzenia ale nie o tym chciałem w tym tekscie...

Bardziej mnie nurtuje inny aspekt tej sprawy.Skoro mianowicie uznajemy szeroko, niemal  od prawa do lewa ,że decyzja o aborcji jest decyzją trudną ,jak czesto powtarza się "dramatyczną" to odpowiedzmy sobie na pytanie dlaczego miałaby być taką właśnie. Skoro nie mamy do czynienia z nowym życiem na pewnym etapie rozwoju ciąży tylko czymś w postaci , no nie wiem ,chorobliwej lub niechorobliwej narośli czy czegoś takiego, to dlaczego miałaby to być decyzja trudna? Wyciąć to jak chory narząd ,jak niepotrzebną ósemkę, usunąć i dziekowac Bogu ,że sie tego czegoś pozbyło a nie dramatyzować i zastanawiać sie co z tym fantem zrobić oraz czy dobrze postąpiliśmy , prawda? Ciach i nie ma i cieszymy się ,że pozbyliśmy sie problemu... Tu jednak pojawia się kłopot ,ktory polega na tym ,że mamy do czynienia z nowym istnieniem ludzkim,  nowym życiem i dlatego moi drodzy zwolennicy prawa kobiet do aborcji  dycyzja o aborcji jest jak to się mawia trudna, cieżka czy dramatyczna wręcz. Nawet dziś podczas konferencji posła Petru na temat liberalizacji prawa aborcyjnego jakiś jeden z jego ekspertów po raz kolejny mowił o "dramatycznej" decyzji matki mającej dokonac aborcji.Dlaczego ?

Otóż to, mamy tu do czynienia z nowym ,ludzkim życiem,na kolejnych, wstepnych etapach jego rozwoju i żadne zaklinanie rzeczywistosci tego nie zmieni.Dlatego ta decyzja zawsze  była jest i zawsze bedzie "trudna"i "dramatyczna". Jezeli dla kogoś ta decyzja "trudna" i "dramatyczna" nie jest  to znaczy ,ze pod wpływem ideologicznej indoktrynacji uległ procesowi odhumanizowania pisząc  eufeministycznie a zbydlęcenia pisząc wprost.

A kiedy już dojdziemy do tego wniosku, to odpowiedź na pytanie czy powinno się prawem dopuszczac możliwość aborcji wydaje się dla ludzi myślacych oczywista.

I na koniec jeszcze jedna uwaga.Po internecie na fejsie hula filmik promowany przez antypisowskie ruchy typu 'sok z buraka" i takie inne ,przedstawiający starego i zdegenerowanego niegdyś aktora, niejakiego Nasierowskiego ,ktory ostatnio niestety trochę wraca do łaski opowiada w necie co myśli na temat świata. Oczywiscie jest to stek bezmyślnie powtarzanych przez jemu podobne srodowiska bzdetów ale są tacy co przekazują sobie te jego wywody jako moralne credo życiowe czy rodzaj jakiejś intelektualnej inspiracji.Ogolnie obrzydliwy jest to dość typ pod wieloma względami ,napisałem wyżej ,że "dawniej" był zdegenerowany, bo dziś nie wiem jak jest, nie mam z nim kontaktu,choć kiedy się go slucha ma się wrażenie ,ze niewiele się w tej sprawie zmieniło.Inaczje, obrzydliwe jest to o czym mowi.A co mowi w rzeczonej sprawie dostepu do aborcji ów etyczno-moralny wzór srodowisk postleninowskich ? W swojej ostatniej wypowiedzi dostepnej w necie ,ktorej nie bede tu linkował ,bo nie chce facetowi robić niepotrzebnej oglądalnosci ,ktorą pewnie się jara jak dziecko  po latach niebytu ,mówi on pod koniec swego wywodu o dzieciach matek ,ktorym zabroni się aborcji coś takiego... "I potem rodzą się takie kalekie, takie dałnowate". Choc z głowy piszę, z pamieci , zapamietałem ten fragment dobrze można sobie sprawdzić.

No i to jest kwintesencja tej morlalności. Proponuje wszystkim tym ,ktorzy z wypiekami na twarzy przekazują sobie te dyrdymały Nasierowskiego okraszone pełnymi zachytu komentarzami typu "super", "wreszcie ktos powiedział prawdę" albo "Nasierowski jest jak wino", proponuje im ,żeby poszli do rodzicow jakiegoś "kalekiego" dziecka albo dziecka "dałnowatego" , z zespołem Dawna , puscili komuś takiemu ten filmik a potem sprobowali sie wspólnie pozachwycać mądrością autora tych słów. A potem o szerokiej dostepnosci prawa do aborcji.

Także... decyzja o aborcji jest decyzją trudną dlatego ,że w jej tle, ukryte pod jej fasadą , kryje się nowe ludzkie życie.Nie wolość kobiety czy feministki do dysponowania jej ciałem ale prawo innego istnienia do życia.Prawo do życia innego człowieka.

eryk wiking
O mnie eryk wiking

Ten blog bierze udział w konkursie na blog 1000-lecia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka