eryk wiking eryk wiking
359
BLOG

Paryż jak Bejrut? O przyczynach zamachu

eryk wiking eryk wiking Polityka Obserwuj notkę 13

Od rana słyszę jak  w róznych srodkach przekazu, rozmaite mądre głowy analizując przyczyny wczorajszych zamachów, probują przenosić akcenty w rejony sobie wygodne. Celuje w tym zwłaszcza i jak zwykle michnikowe  TOK FM. Nawiasem pisząc, taka dajmy na to TV Republika,  nie zajmuje się takimi bzdetami jak wczorajsze zamachy,zagrożenie islamskim terrorem i od samego rana, transmituje na żywca IV Konferencję Smolenską. Determinacja godna najwyższego szacunku.Ale nie znęcajmy się nad pisowską TV Republiką i wroćmy do mediów tzw. mainstreamowych oraz promowaną w nich narracyjną strategią dotyczącą wczorajszych aktów terroru...

Otóż główna teza tej promowanej za pomocą komentarzy  rożnych lewackich pięknoduchów strategii jest taka , ze wczorajsze zamachy są efektem ataku wojsk francuskich na Syrie. Udziału w wojnie w Syrii. Ten wątek starają sie eksploatować we wszystkich rozmowach ci  reprezentujący oświecony świat dziannikarze i tym tropem na ogół podążają zapraszani przez nich starannie dobrani rozmówcy. Dziś nawet rano zwrociłem uwagę jak jakaś tokefemowska dziennikarka zapytała swoją rozmówczynie, inną , równie elokwentna Panią, specjalistke od nomen omen stosunków miedzynarodowych o to,  czy jest możliwe aby ten atak przeprowadzili imigranci wywodzący się z fali ostatniej migracji, tej podającej się za syryjskich uchodzców.Tamta od razu wedle reguł tej postgebelsowskiej propagandy odpowiedziała ,ze to oczywiscie niemozliwe,ze to absurd i w ten sposob obie Panie zgodnie podprowadziły słuchaczy pod infantylny wniosek ,ze ostatni eksodus ludnosci muzułmanskiej z Afryki i nie tylko nie ma zadnego związku z terroryzmem a co za tym idzie, straszenie falą migracyjną w kontekscie terroryzmu jest bezprzedmiotowe.Po prostu udział w syryjskiej wojnie i tyle.

Oczywiscie nikt nie łupnąl w stół podczas tej rozmowy i nie powiedział, ze ostatni imigranci zwani uchodźcami nie musieli organizować wczorajszego zamachu ,gdyż wyręczyli ich w tym emigranci i "uchodzcy" przybyli do Europy w ciągu ostatnich kilku czy kilkudziesięciu lat, względnie  ich dzieci a dzisiejsi imigranci i ich potomstwa szykować będa nam podobne aktrakcje multikultrowe jutro , pojutrze bądź za lat kilka. Nikt nie walnąl piescią stół w tym studio i nikt tego nie powiedział, bo gdyby tak było, to Pani redaktor wraz z Panią specjalistką od "miedzynarodowych stosunków",  musiałyby pokornie spuścić po sobie uszy, przyznać ze forowana przez nie i przez ich środowiska idea multikulti to niebezpieczna utopia, hucpa,  ktora w dłuzszej perspektywie przynosić będzie owej światłej i bezbrzeżnie tolerancyjnej Europie głownie krew, nienawiść,chaos  i śmierc.

A sytuacja z mającymi coraz czesciej miejsce aktami terooru jest bardzo prosta i im predzej uświadomią sobie to oświecone europejskie elity tym lepiej dla nich i dla nas wszystkich.Napiszę o tym jak najkrócej ,zeby nie wchodzić w niepotrzebne niuanse i meandry geopolityczne.

Panarabska kultura Islamu jest kulturą specyficzną, w wiekszosci krajów gdzie dominuje ta religia i ten system społeczny, wybuchy, zamachu strzelanie z samochodu z kałacha są chlebem powszednim, niemalże normą. Wyjątki ,choć bardzo rzadkie stanowią jedynie miejsca obdarzone jako tako przez matkę naturę ropą naftową.Tam nieprzywykli do pracy i czerpiący środki do zycia nie z pracy lecz z bogactw naturalnych potomkowie mudżahedinów, jako tako radzą sobie z rzeczywistoscią i nie obrzucają się nawzajem bombami i granatami. Czesto jednak starają się wspierać finansowo tych ,ktorzy ten rodzaj krwawych zabaw uznali za sens swego istnienia.To jest jedna wielka rodzina preferująca przemoc i terror.Odwołująca się do swojego walczącego, mudzahedinskiego dziedzictwa.

Tak własnie wyglądają relacje na  Bliskim  Wschodzie i w sporej czesci muzułmanskiej Afryki.Tam mamy do czynienia z podobnymi aktami, zeby nie przesadzić ale raz dwa razy w miesiącu.Nie zwracamy już specjalnie uwagi kiedy slyszymy, ze gdzieś w Kabulu, Bejrucie , czy Ammanie zgineło tyle i tyle osob w wyniku zamachu. Dla tej kultury podobne ekscesy to swoista norma.I teraz ,żeby nie przedlużać...

Kiedy w Europie zwieksza się procentowy udział tej islamskiej populacji wsrod całosci jej miekszanców, wtedy  powoli,  metody , ktorymi posługuje się tamta postmudzahedinska grupa etniczna  stają się "naszymi" ,europejskimi metodami. Obrazowo pisząc jeśli udział postmudzahedinskich muzułmanow w jakimś społeczenstwie wynosi powiedzmy 10% to akty terroru charakterystyczne dla tej kultury będa zaskakiwać Europę w miarę sporadycznie,tak jak teraz powiedzmy. Tam natomiast gdzie udział tej kulturowej populacji  bedzie wrastał ,bedzie rownież wzrastała liczba aktów, ktorymi ta kultura czestuje wspołczesny świat. Kiedy zaś demograficznie udział muzułmanów zbliży się w rejony 90-100% do czego wszyscy wyznawcy starają się dążyć ,no to bedziemy mieli w Europie krajobraz jak w Bejrucie albo w Iraku. Zamachy staną się po prostu pewnym kuluturowym porządkiem.Proste?Proste. Jest się zatem naprawdę czego bać ,jeśli widzi się tysiące przybywających na pontonach muzułmanskich uchodźców i imigrantow.Zagrożenie jest jak najbardziej realne o czym wczoraj  przekonali się boleśnie   po raz kolejny Francuzi.

Także kluczem jest tu udział islamskiej populacji w Europie a nie udział Francji w syryjskiej operacji. A dzisiejsi niby to uchodźcy i imigranci są tylko elementem  składowym całej  tej układanki. Im wiecej w Europie muzułmanow tym bardziej Europa przypominać będzie  naznaczony terrorem i gwałtem bliskowschodni porządek. A kto tego nie dostrzega i baja o miltikulturowosci, powinien  dać sobie spokoj z komentowaniem rzeczywistosci i zająć się czymś czym nie narobi szkody i sobie i innym.

eryk wiking
O mnie eryk wiking

Ten blog bierze udział w konkursie na blog 1000-lecia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka