eryk wiking eryk wiking
526
BLOG

Bulski.Martyrologia gwiazdy jednego sezonu

eryk wiking eryk wiking Polityka Obserwuj notkę 21

Niestety.

Nie chciałem pisać tej notki ale muszę.Tekst blogera  Zygmunta Białasa o aktorze Mariuszu Bulskim przeczytałem wczoraj i mimo, że nie zgadzałem się diametralnie  z ogólną tezą z niego ziejącą  -odpusciłem sobie ,bo co sobie będę jakimś frustratem typu  Bulski głowę zawracał.I tak miało zostać...

Teraz , przed chwilą , rzuciłem okiem po raz kolejny dziś  na  "aktywne dyskusje"  i widzę temat żre ...

Jak zwykle podział  na obroncow , sprzymierzencow ,  ich przeciwnikow etc... Postanowiłem dorzucić zatem swoje trzy a nawet w tym przypadku cztery grosze.

Uff...Mariusz Bulski.Aktor !!! Mariusz Bulski...

Skarży sie na łamach tygodnika Solidarność jak donosi bloger Zygmunt Białas ,ze

  "zakwestionowano jego dorobek zawodowy, a on sam został wypchnięty na margines"

Przepraszam bardzo ale o jakim tu dorobku mowa? Mowimy o tych kilku anonimowych epizodach-bo przeciez nie rolach , w ktorych pokazał sie szerokiej widowni Pan Mariusz?

Proszę Panstwa-aktor Mariusz Bulski był przed 10 kwietnia 2010 w świecie filmowym i teatralnym postacią zupełnie anonimową !!!  99% rezyserow na wspomnienie jego nazwiska jedynie kiwnęłoby przecząco głową dając do zrozumienia ,ze kompletnie nie wiedzą o kim mowa...Dlaczego...? Bynajmniej nie działo sie tak z powodu jego bezkompromisowej wobec swiata postawy.Ot , po prostu dzielił sobie Pan Bulski los setek zdolnych i mniej zdolnych ale anonimowych w tym kraju aktorow. W świecie teatru...? Też jakoś nikt przed jego talentem dotychczas nie upadał...Głośniej na jego temat zaczeło być dopiero  pod wpływem wydarzeń  pod Pałacem Prezydenckim w kilka dni po katastrofie smolenskiej.

Ja nie wiem ,co powodowało Panem Bulskim w chwilach kiedy protestował pod pałacem wspierając  swoją osobą  tzw. obroncow Krzyza...? Czy była to prawdziwa emocja wynikająca z potrzeby chwili czy moze mielismy do czynienia z próbą wykorzystania sytuacji przez niedowartosciowanego artystę  ,ktory zwietrzył  szansę na swoje pięć minut. Naprawdę nie wiem.I nie ma to dla mnie większego znaczenia...

Chodzi mi głownie o to , ze sporym  przegięciem jest kreowanie tego człowieka na ofiarę systemu ,ktory łamie błyskotliwe i zawrotne kariery  młodych zdolnych tylko dlatego ,ze potrafią bronić swojego zdania.

Kariera Pana Bulskiego toczy sie tym samym torem ,ktorym sie toczyła zanim rozwalił sie TU -154 pod Smolenskiem, czyli zadnym. No...przepraszam , nie licząc tego ,ze facet przestał być anonimowy.

I pytanie...czy jakikolwiek rezyser bedzie chciał zatrudnić człowieka, ktorego gębę zna cała Polska do jakiegoś epizodu? Nie ,bo po co...Nie o to biega w epizodzie ,zeby grała go otrzaskana po ekranie gemba. A dleczego nie dają mu głownych ról...? A dlaczego mieliby zacząć dawać? Bo się pokazał pod pałacem? To ma być wystarczająca referencja aktora ? Proszę mnie nie rozmieszać.Jezeli ktoś tak twierdzi ,to znaczy ,ze nie wie nic ani o filmie ani o przemysle filmowym czy teatralnym .

Funkcnonuje takie obiegowe pojęcie osoby  " znanej z tego ,ze jest znana ".Z przykroscią musze stwierdzić ,iż Pan Bulski trochę podpada pod kryteria ,ktorymi opisuje sie takie osoby. Oczywiscie trudno porownać jego zachowanie do incydentow ,ktorych  bohaterką była na przykład niejaka "Frytka"  ale dla rezyserow dobierających obsadę stanowią te dwa przykłady podobną kategorię osobliwosci. Przykro mi...Sami się Panstwo w tę kategorię wsadziliscie. Być moze zajdzie kiedyś artystycznie motywowana potrzeba sięgniecia przez rezysera po kogoś takiego jak Pan Bulski czy Pani  Frytka...Obojgu zresztą tego zyczę.Niech robią swoje , niech sie rozwijają, niech zaspakajają swoje zawodowe aspiracje...Ale proszę sie nie dziwić,ze swiat przed wami nie klęka...Jak zasłuzycie -moze klęknie...A moze nie...Wielu podobnych i niepodobnych do was ma tego rodzaju problem. Jednak to nie ma zadnego związku z polityką...Łączenie tego z polityką jest zabiegiem chyba świadomym.

Nie chce bynajmniej pisać peanow na czesć ludzi tworzących kino ,teatr i sztukę jako taką.Oczywistą i znaną prawdą jest to,  iż te srodowiska z natury swojej są bardziej liberalne niż reszta społeczenstwa i jest to prawidłowość powszechna.Na całym swiecie wygląda to podobnie.Pragnę jedynie na swoj sposob zaprotestować przeciwko probom  szukania wątkow martyrologicznych tam gdzie ich po prostu nie ma.

To mi sie wydaje zwyczajnie obrzydliwe i kiedy czytam jak sie to Pan Bulski uskarża na niecheć tworcow filmowych i teatralnych spowodowaną jego nieprzejednaną postawą  zaczynam mieć podejrzenia , ze mniej jest w Panu Bulskim -aktorze prawdziwie poruszonego wydarzeniami ostatnich czasow wrażliwca a wiecej zimnego i cynicznego gracza.

 

Epilog.

Wszystkim ,ktorzy kwestionują teorię mizernego dorobku Pana Bulskiego przed 10.04.2010 przesyłam linki pod ktorymi mozna przyjrzec sie blizej jego karierze.

Oba portale zarowno ten teatralny jak i filmowy są poważnymi , cenionymi w branży źrdodłami informacji na temat aktorow i innych tworcow filmu i teatru. Kazda , nawet najmniejsza aktywność zawodowa poszczegolnego tworcy  znajduje sie w tych archiwach. Powalającego wrażenia to to nie robi. I nie chcę tutaj kpić z faceta ,ktoremu jakoś tam sie w zyciu zawodowo nie powiodło ale sam kierując na siebie snopy reflektorow naraża sie na tego rodzaju wiwisekcje.

Przykro mi Panie Mariuszu ale pie...li Pan , aż szkoda słuchać.

Panie Zygmuncie -bronisz Pan śliskiej , bardzo śliskiej sprawy.

http://www.e-teatr.pl/en/osoby/26072,karierateatr.html#start

http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/1147060

 

P.S. I proszę mi nie pisać ,ze Pan Bulski w przeciwienstwie do "Frytki" jest a bsolwentem "elitarenej"  Wyzszej Uczelni Aktorskiej. Tego kwiatu poł swiatu - jak to sie drzewiej mądrze mawiało. Frytka też pokonczyła jakieś szkoły ,które niejeden uznaje za  "elitarne".

 

eryk wiking
O mnie eryk wiking

Ten blog bierze udział w konkursie na blog 1000-lecia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka